Panna cotta to klasyczny włoski deser przygotowywany ze śmietany gotowanej z różnymi dodatkami. Ja swoją panna cottę robię z owocową galaretką, w tym wypadku z truskawkową, a śmietanę gotuję z trzcinowym cukrem pudrem, który nadaje jej charakterystyczny smak.
Pamiętajcie, że nie ze wszystkich surowych owoców udaje się zrobić żelatynową galaretkę, bo niektóre z nich zawierają enzymy rozkładające białka. Wśród nich są ananas, kiwi, mango i papaja. Jeśli więc będziecie chcieli zrobić np. ananasową galaretkę, żelatynę zastąpcie agarem lub użyjcie owoców z puszki.
Składniki (na ok. 5 porcji):
- 600 ml śmietanki 30 proc.
- pół szklanki trzcinowego cukru pudru
- 1 łyżka żelatyny do deserów
na galaretkę:
- ok. 10 truskawek
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżeczka żelatyny
Sposób przygotowania:
W pierwszej kolejności trzeba przygotować galaretkę. W tym celu truskawki ( o tej porze roku mrożone) zalewamy niewielką ilością wody (ok. 150 ml), dodajemy cukier i gotujemu do miękkości. W kubku zalewamy wrzątkiem 1 łyżeczkę żelatyny i mieszamy. Gdy się rozpuści, dodajemy do truskawek i dokładnie mieszamy. Rozlewamy do miseczek i odstawiamy do przestygnięcia, po czym wstawiamy do lodówki, by galaretka się ścięła.
Teraz przygotowujemy główną część deseru. Na dno garnka wlewamy odrobinę wody, a za chwilę śmietankę (dodatek wody zapobiegnie przypaleniu się śmietany). Do gorącej porcjami dodajemy cukier puder i dokładnie mieszamy trzepaczką. Gdy cukier się rozpuści, odstawiamy do wystygnięcia.
Gdy śmietanka jest już chłodna, dodajemy do niej 1 łyżkę żelatyny rozpuszczonej w odrobinie wrzątku i dokładnie mieszamy. Tak przygotowaną śmietankę wlewamy na zastygniętą galaretkę i wstawiamy do lodówki.
Aby wyjąć zastygnięty deser z miseczki, wystarczy na kilka sekund włożyć ją do wrzątku.
Podawać przyzdobione listkiem mięty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz