Tradycyjne flaki przygotowuje się z wołowych, cielęcych lub drobiowych żołądków i trzeba je długo gotować. Znam takich, którzy z tego powodu nie wezmą flaków do ust. Dla nich "flaki" przyrządzam z gotowanych boczniaków.
Boczniak ostrygowaty jest grzybem występującym na martwym drewnie drzew liściastych. Kupując je w sklepie, lepiej wybierać te mniejsze, z lekko podwiniętym brzegiem kapelusza - w tej fazie owocniki są jędrne i mają delikatny miąższ. Aby dłużej zachowały świeżość, grzyby należy przechowywać w lodówce wraz z ogonkami, które odcina się tuż przed przygotowaniem potrawy. Do zrobienia boczniakowych "flaków" wykorzystuję także ogonki - po ugotowaniu pozostają one mięsiste i konsystencją przypominają prawdziwe flaki.
Składniki (na średni garnek):
- 500 g boczniaków
- 2 średniej wielkości marchewki
- 1 korzeń pietruszki
- 1/4 korzenia selera
- 1 ząbek czosnku
- 1,5 l bulionu warzywnego
- 2 łyżki majeranku
- szczypta gałki muszkatołowej
- 1 łyżka imbiru
- 1/2 łyżki mielonej słodkiej papryki
- sól
- mielony czarny pieprz
Sposób przygotowania:
Marchew, pietruszkę i selera obrać i dusić na małym ogniu pod przykryciem przez ok. 15 minut w minimalnej ilości wody. W drugim garnku zagotować bulion. Boczniaki umyć i oddzielić ogonki od kapeluszy. Pocięte w paski kapelusze i ogonki w całości dodać do bulionu wraz z posiekanym ząbkiem czosnku i gotować ok. 10 minut.
Uduszone warzywa przełożyć do gotujących się boczniaków. Dodać majeranek, gałkę muszkatołową, słodką paprykę i imbir i gotować dalej przez 30 minut. Doprawić solą i pieprzem do smaku. Podawać gorące.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz