wtorek, 28 października 2014

Zimowa pomidorowa z ryżem i bazylią

Pomidory sprzedawane w sklepach pod koniec października raczej nie nadają się już na zupę. Zwykle dostępne są owoce odmian, do których wprowadzone zostały geny rin (opóźnionego dojrzewania). Mają one tę zaletę, że dobrze się je transportuje i przechowuje, ale nigdy nie są w pełni dojrzałe i miękkie, ani nie pachną tak, jak przeciętny człowiek wyobraża sobie zapach pomidora.

Zamiast pomidorów dostępnych w listopadzie czy styczniu, do zrobienia prawdziwej pomidorowej wolę użyć przecieru z pomidorów (passaty). Mam wtedy pewność, że zupa będzie miała zarówno właściwy smak, jak i kolor i zapach. Żeby była też odpowiednio gęsta, używam 1 litra passaty na 1,5 litra bulionu, a w razie potrzeby dodaję jeszcze 1-2 łyżki koncentratu pomidorowego (zamiast niego można dodać 1 puszkę krojonych pomidorów pelati). Na koniec dodaję kilka listków bazylii, która doskonale dopełnia smak każdej pomidorowej.

W trakcie gotowania, do mojej pomidorowej dodaję ryż, który dodatkowo ją zagęszcza. Jeśli wolicie tę zupę z makaronem, ugotujcie go oddzielnie.

Składniki (na duży garnek):

  • pęczek włoszczyzny
  • 1 cebula
  • 1 litr passaty
  • 2 łyżki koncentratu pomidorowego (lub 1 puszka pomidorów pelati)
  • 5 liści laurowych
  • 6 ziarnek ziela angielskiego
  • 1,2 szklanki długoziarnistego ryżu
  • 2 łyżki cukru
  • kilka liści bazylii
  • sól
  • pieprz

Sposób przygotowania:

Włoszczyznę i cebulę zalać 1,5 l wody. Doprowadzić do wrzenia, po czym dodać liście laurowe, ziele angielskie, sól i pieprz. Gotować pod przykryciem na małym ogniu ok. 1 godziny (w szybkowarze trwa to 20 minut).

Gdy wywar będzie już wystarczająco esencjonalny, wyjąć włoszczyznę, ziele angielskie i liście laurowe. Doprawić do smaku solą i pieprzem, gdyby była taka potrzeba.

Wlać passatę, dodać cukier i gotować jeszcze ok. 10 minut. Wsypać ryż i gotować do czasu, aż będzie miękki. Jeśli zupa ma być bardziej gęsta, dodać koncentrat pomidorowy lub pomidory pelati. Na koniec dodać porwane liście bazylii, wymieszać i zestawić z ognia. Trzymać pod przykryciem jeszcze ok. 2 minuty, by bazylia uwolniła swój aromat. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...