Święta za pasem, więc dziś pierwszy ze świątecznych przepisów – „gwiazdkowa”
panna cotta.
Panna cotta to deser z gotowanej śmietany. Zwykle robię ją z
owocową galaretką, a śmietanę gotuję z trzcinowym cukrem pudrem (przepis
znajdziecie tu). Tym razem zdecydowałem się na dodatek karamboli, czyli oskomiana
pospolitego. Po przekrojeniu ma on kształt gwiazdy, więc doskonale pasuje do
świąt Bożego Narodzenia.
Oskomian naturalnie występuje w Malezji i Indonezji. Uprawiany
jest też w Afryce, Ameryce Południowej oraz na Florydzie i Hawajach. Dojrzałe
owoce mają kolor żółty, ale takich w naszych sklepach nie kupimy. Są one
zielone, bo przeznaczone na eksport zbierane są niedojrzałe. Po kupieniu można
bez problemu przechowywać je w lodówce nawet dwa tygodnie.
Składniki (na ok. 5 porcji):
·
600 ml śmietanki 30 proc.
·
pół szklanki cukru pudru
·
1 łyżka żelatyny do deserów
·
galaretka cytrynowa
·
1 owoc karamboli
·
1 łyżeczka żelatyny
Sposób przygotowania:
Na początku trzeba przygotować galaretkę (według przepisu na
opakowaniu). Gdy się rozpuści, studzimy ją, rozlewamy do miseczek, dodajemy
plasterek karamboli i wstawiamy do lodówki, by galaretka się ścięła.
Teraz przygotowujemy główną część deseru. Na dno garnka wlewamy
odrobinę wody, a za chwilę śmietankę i na małym ogniu doprowadzamy do wrzenia. Porcjami
dodajemy cukier puder i dokładnie mieszamy trzepaczką. Gdy cukier się rozpuści,
odstawiamy do przestygnięcia.
Gdy śmietanka jest już chłodna, dodajemy do niej 1 łyżeczkę
żelatyny rozpuszczonej w odrobinie wrzątku i dokładnie mieszamy. Tak
przygotowaną śmietankę wlewamy na zastygniętą galaretkę i wstawiamy do lodówki.
Zastygnięty deser można bez problemu wyjąć z miseczki, gdy
zanurzy się ją na kilka sekund we wrzątku. Uważajcie, żeby woda nie dostała się
do deseru.
Podawać na talerzyku oprószonym cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz