W końcu stałem się szczęśliwym posiadaczem żeliwnego garnka do pieczenia! Do tej pory tylko czytałem, że pieczone w nich mięso jest niezwykle soczyste i aromatyczne. Dziś mogę to potwierdzić - tak soczystego kurczaka nie jadłem chyba nigdy wcześniej, a jego zapach pobudzał ślinianki do działania jeszcze zanim otworzyłem piekarnik!
Na mój "pierwszy raz" z żeliwnym garnkiem wybrałem kurczaka z wolnego wybiegu, co i Wam polecam. Tak, jest droższy od tego "przemysłowego", ale naprawdę wart swej ceny. No i nie bez znaczenia jest świadomość (przynajmniej dla mnie), że zanim trafił na mój talerz, przebywał w stadzie, a nie w klatce, że miał dostęp do trawy, widział słońce i siadał sobie na grzędzie.
Doprawiłem go przyprawą tandoori masala, w której skład wchodzą: kumin, cynamon, kardamon, gałka muszkatołowa, imbir, goździki, liście laurowe, papryka, kolendra, kozieradka, czosnek i pieprz - czarny i kajeński. A upiekłem razem z ziemniakami posypanymi solą i tymiankiem - wyszły dużo fajniejsze niż z wody.
Składniki:
- 1 kurczak z wolnego wybiegu
- kilka sporych ziemniaków
- 1 łyżka oliwy
- tymianek
- sól
- tandoori masala
Sposób przygotowania:
Kurczaka umyć i osuszyć, po czym nasmarować oliwą i natrzeć solą i przyprawą tandoori masala i odstawić do lodówki.
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni Celsjusza i wstawić do niego na 20 minut pusty, przykryty garnek, by się rozgrzał. W tym czasie obrać i pokroić ziemniaki, przełożyć do miski, posypać solą i tymiankiem i wymieszać.
Gdy garnek będzie już gorący, przełożyć do niego kurczaka, obłożyć przygotowanymi wcześniej ziemniakami, przykryć i wstawić do piekarnika. Piec 1 godzinę i 15 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz